No cześć! Na dworze jest tak paskudnie, że mam ochotę tylko zakopać się pod kołdrą i czytać (jestem za połową Kasacji Mroza - tak dla zainteresowanych). Jednak mam świadomość, że jutro rozpocznę mini maraton w pracy i prawdopodobnie przez te kilka dni nie będę miała czasu bądź ochoty tutaj pisać, więc dziś jest dobra ku temu okazja. Wracając do meritum, zapraszam na moją opinię o 450 stron Patrycji Gryciuk.
Tytuł: 450 stron
Autor: Patrycja Gryciuk
Wydawca: Czwarta Strona
Data wydania: 12 sierpnia 2015
Liczba stron: 416
Moja ocena: 8/10
Wiktoria Moreau jest pisarką pochodzącą z Polski. Na koncie ma nieudane małżeństwo z pewnym Francuzem i kilka(naście) poczytnych powieści kryminalnych. Jej agent nazwa ją królową. Coś w tym jest, jednak na horyzoncie już zanosi się na niemałą burzę.
Pisarski świat przeżył szok, kiedy poczytna pisarka zostaje oskarżona o zniesławienie. Z drugiej strony jeszcze bardziej poczytny pisarz zdaje się ofiarą plagiatu. Nie mogę wam zdradzić zbyt wiele, ale od tej pory wszystko wydarza się już lawinowo.
Patrycja Gryciuk udowodniła po raz kolejny, że ma dar snucia opowieści i budowania fabuły. Na koncie ma na razie dwie powieści (trzecia wychodzi już za miesiąc i już nie posiadam się z radości). Od romansu do kryminału z pozoru wiedzie kręta i długa ścieżka, pani Gryciuk jednak sprawdziła się na obu polach literackich. Trzeba jednak przyznać, że obydwa tytuły to swoista mieszanka romansu i kryminału z wartką i bardzo umiejętnie prowadzoną akcją.
Bohaterowie są dobrze wykreowani a cała fabuła jest dokładnie przemyślana. Ja nie domyśliłam się o co chodzi (jak zwykle, życie) co nie znaczy, że nie istnieją osoby, którym by się to nie udało. Sam wątek kryminalny jest bardzo ciekawy, nie mogłam więc przestać przewracać kolejnych stron aby dowiedzieć się co będzie dalej.
To właściwie tyle ode mnie. 450 stron gorąco wam polecam. Trzymajcie się ciepło i do napisania!
!UWAGA!
Jeśli jesteście związani ze środowiskiem czytelniczym to na pewno wiecie o ustawie na temat jednolitej ceny książki. Nie będę rozpisywać dlaczego ten jakże genialny twór według mnie jest gwoździem do trumny polskiego czytelnictwa. Apeluję i proszę, bardzo proszę o podpisanie petycji, którą znajdziecie tutaj. Nie dajmy się stłamsić. Dlaczego niby inni ludzie mieliby zachować prawo wyboru, a czytelnicy nie? My też jesteśmy konsumentami! Zatem do dzieła. Pokażmy, że mamy głos.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz