środa, 18 sierpnia 2021

"Kulawe konie" Mick Herron

      Cześć! Dzisiaj przychodzę do was z książką, która całkiem niedawno przyciągnęła moją uwagę, i jak się okazało, dzięki portalowi czytampierwszy.pl, miałam okazję zapoznać się z jej treścią. Zapraszam.


Tytuł: Kulawe konie

Tytuł oryginału: Slow horses

Autor: Mick Herron

Tłumaczenie: Anna Krochmal

Wydawca: Insignis

Data wydania: 30 czerwca 2021

Liczba stron: 418

Moja ocena: 5/10


     Czempioni Regent's Park to gwiazdy brytyjskiego wywiadu. Ludzie, którzy wyrobili sobie nazwiska a nawet zbudowali kariery. Członkowie Kulawych Koni nie są jednak jednymi z nich. Już nie. 


     Zesłani do Slough House za pijaństwo, pozostawienie w metrze tajnych dokumentów czy pomylenie kolorów ubioru śledzonej osoby, zajmują się przekładaniem papierów i nie są dopuszczani do żadnych działań w terenie. I nawet nie próbują wrócić do czynnej służby. Przynajmniej dopóki w internecie nie pojawia się nagranie, na którym pewni ludzie głoszą, że za czterdzieści osiem godzin zetną komuś głowę.


     Zaczyna się wyścig z czasem. Z jednej strony zaczynają działać wciąż świecące gwiazdy Regent's Park, a z drugiej załoga ze Slough House też chce mieć coś do powiedzenia i nie dopuścić do morderstwa. 


     Opis brzmiał fenomenalnie i choć ta książka nie wyskakiwała z lodówki, cieszyła się pewnym zainteresowaniem. Byłam bardzo podekscytowana, kiedy dostałam przesyłkę. Zaczęłam czytać i... zaczęłam się nudzić. Książka liczy sobie niewiele ponad 400 stron i pierwsze jakieś 150 było dla mnie nudne. Niby mamy przedstawionych bohaterów i ich grzeszki, opisy życia w Slough House, to wszystko było dla mnie przedstawione tak bez polotu. 


     Chyba moje odczucia mogę zrzucić na karb tego, że spodziewałam się nieco czego innego. Może więcej humoru,bo akcja przeprowadzana przez "pariasów" brytyjskiego wywiadu aż się prosi. Nie o czarną komedię pomyłek, ale nie coś poważnego na 100 procent. Autor jednak wykorzystał fakt, że jego bohaterowie są dobrze wyszkoleni, tylko po drodze powinęła im się noga. Pracę w Slough House traktują jak zło konieczne, więc nie wahają się, kiedy widzą choć cień szansy na odwrócenie złej passy.


     Kiedy przeglądałam recenzje Kulawych Koni, ktoś stwierdził, że ta książka posiada humorystyczne fragmenty. Cóż... ja sobie humor w książkach bardzo cenię i zawsze zwracam na niego uwagę, a tutaj nic takiego nie wychwyciłam. Cóż, być może mamy po prostu inną definicję zabawnych fragmentów. 


     Druga połowa książki na szczęście ratuje sytuację. Coś zaczyna się w końcu dziać, akcja nabiera tempa i nawet wciągnęłam się na tyle, żeby przeczytać 3/4 książki w jeden deszczowy dzień. To była miła odmiana po wstępie, po którym nie miałam za bardzo ochoty sięgać po "Kulawe Konie" w każdej wolnej chwili. Słabym punktem moim zdaniem są bohaterowie. Z żadnym z nich się nie związałam ani żadnemu nie kibicowałam. Co więcej niestety, wszyscy zlewali mi się w jedną masę. Może tylko Jackson Lamb jest jakiś, ale i tak nie budzi pozytywnych uczuć. Bo i nie jest pozytywną postacią, ale brak mu charyzmy i charakteru, które są dość ważne przy kreacji jednego z bądź co bądź ważniejszych bohaterów.


     Kurczę, to nie jest zła książka. Fabule nie można niczego zarzucić, zakończenie też jest w porządku, jednak nie sięgnę po kolejne tomy. Po prostu nie ma tego czegoś. A mogło być tak dobrze, pomysł był oryginalny.


     To na razie wszystko ode mnie. Życzę wam, żebyście trafiali na same dobre książki i mieli dużo czasu na czytanie. Do napisania!

niedziela, 1 sierpnia 2021

CZYTELNICZE PODSUMOWANIE LIPCA

      Cześć! Dziś przychodzę do was z podsumowaniem lipca. Nie do wiary, że już połowa wakacji za nami. Wydawało mi się, że nie czytałam zbyt wiele, ale ostatecznie przeczytałam osiem książek, co jest przyzwoitym wynikiem. Zapraszam.


CZYTELNICZE PODSUMOWANIE LIPCA

 

 1. Dlaczego nikt nie widzi, że... Historie ofiar przemocy psychicznej Renata Kim

 


 
2. Imperium burz Sarah J. Maas 



3. Magiczna Gondola Eva Voller



4. Włoskie love story Natalia Sońska 



5. Rezydentka Pola Roxa



6. Kochankowie i pisarze Lily King



7. Bromance Klub Książki Lissa Kay Adams



8. Bromance Pod przykrywką Lissa Kay Adams

 


 

     W lipcu nie zawiodłam się na żadnej lekturze. Przeczytałam swój pierwszy reportaż, kontynuowałam przygodę ze Szklanym Tronem, wróciłam do serii sprzed lat, czytałam iście wakacyjne lektury, zakochałam się w książce Lily King i w końcu poznałam fenomenalne serię romansów, czyli Bromance. Jest trzecia i czwarta część i mam szczerą nadzieję, że w Polsce również się pojawią. 


LICZBA PRZECZYTANYCH STRON WYNOSI 3468

 

BOOK HAUL

 

1. Dziewczyna, która czytała w metrze Christine Feret-Fleury

2. Przebudzona Agnieszka Lis

3. Felix Ever After Kacen Callender

4. Shuggie Bain Douglas Stuart

5. Włoskie love story Natalia Sońska

6. Potwór Walter Dean Myers 

7. Gildia Zabójców Małgorzata Stefanik

8. Magia Triumfuje Ilona Andrews

9. Rezydentka Pola Roxa

10. Kochankowie i pisarze Lily King

11. Król Szamanów tom 2 Hiroyuki Takei

12. Ślad dymu Patricia Briggs

13. Światło głębin Frances Hardinge

14. Czas ciszy Patricia Briggs 

15. Księga tęsknot Sue Monk Kidd

16. Bromance Klub Książki Lyssa Kay Adams

17. Bromance Pod przykrywką Lyssa Kay Adams

18. Beach Read Emily Henry

19. Zanim cię zobaczę Emily Houghton

 20. Przymierze ciemności Czarne kamienie VII Anne Bishop


     Aktualnie mam fazę na około wakacyjne książki, która pewnie jeszcze trochę potrwa. Życzę wan, aby sierpień zleciał trochę wolniej, no i oczywiście zaczytanej drugiej połowy wakacji. Do napisania!