czwartek, 28 lutego 2019

CZYTELNICZE PODSUMOWANIE LUTEGO

     Cześć kochani! Przyszedł czas, żeby podsumować kolejny miesiąc. To, co mogę powiedzieć o lutym, że minął bardzo szybko i jestem szczęśliwa, że ten rok przyniósł mi do tej pory dużo spokoju. Potrzebowałam tego.

     Jeśli chodzi o lektury, to w lutym bardzo zwolniłam szalone tempo ze stycznia. Na koncie mam cztery przeczytane książki. Nie jestem z tego powodu rozczarowana. Być może marzec okaże się mocnym miesiącem pod kątem czytania.

PRZECZYTANE W LUTYM

1. Magia kąsa Ilona Andrews

2. Konsorcjum A.S. Sivar


3. Gdzie niebo mieni się czerwienią Lisa Lueddecke 


4. Metoda Krokodyla Maurizio De Giovanni 


     Jeśli chodzi o recenzje, to chociaż tutaj nie pojawiła się żadna, to zrecenzowałam dwie z czterech lutowych lektur. Może wiecie albo nie, regularnie recenzuję książki dla portalu moznaprzeczytac.pl i ta współpraca układa się bardzo dobrze.

Ilość przeczytanych stron wynosi 1692. Szczerze myślałam, że liczba będzie mniejsza, bo wśród powyżej przedstawionych książek żadna nie jest szczególnie gruba.

BOOK HAUL

Przyszła pora na to, co książkoholicy lubią najbardziej, czyli zakupy książkowe. Jak zwykle przybyło ich do mnie całkiem sporo, gdyż cały czas dążę do tego, aby na moich półkach znalazły się wszystkie książki, jakie chcę mieć (życzę sobie powodzenia...)

1. Konsorcjum A.S. Sivar
2. Reborn Dualista
3. Księga czarownic Deborah Harkness
4. Kochanie, zabiłam nasze koty Dorota Masłowska
5. W górach przeklętych Sala Grzegorz Bartłomiej
6. Ostrze zdrajcy Sebastian de Castell
7. Srebrny łabędź Amo Jones
8. Lick Stage Dive Kylie Scott
9. Ciemno, prawie noc Joanna Bator
10. Żona mordercy Rachel Caine
11. Denar dla Szczurołapa Aleksander R. Michalak
12. Okrutny książę Holly Black
13. Pierwsze słowo Marta Kisiel
14. Osiem białych nocy Andre Aciman
15. Naturalista Andrew Mayne
16. Lucyfer Jennifer L. Armentrout
17. Przebudzeni Colleen Houck
18. Szklany Klosz Sylvia Plath
19. Metoda Krokodyla Maurizio De Giovanni
20. Muza koszmarów Laini Taylor 

     Jeśli chodzi o TBR, to aktualnie wzięłam się w końcu za Blackout Marca Elsberga i pewnie jeszcze parę dni zajmie mi uporanie się z tą cegiełką. Później, jak zwykle zobaczymy.

     To wszystko ode mnie. Życzę wam pięknego, słonecznego i zaczytanego marca. Trzymajcie się cieplutko, do napisania!