sobota, 31 sierpnia 2019

CZYTELNICZE PODSUMOWANIE SIERPNIA

     Cześć! Trudno uwierzyć, że wakacje dobiegają właśnie końca. Jak co miesiąc przyszedł czas, abym podsumowała swoje czytelnicze zmagania. Przeczytałam dziesięć książek, co jest bardzo dobrym wynikiem. Myślałam, że może zdołam dopisać do listy chociaż jedną pozycję więcej, ale cóż, nie udało się.

PRZECZYTANE W SIERPNIU

1. Fearless Rachel van Dyken

2. Cymanowski Młyn Magdalena Witkiewicz, Stefan Darda


3. Tancerze burzy Jay Kristoff


4. Carmilla J. Sheridan Le Fanu


5. Ostatni Namsara Kristin Ciccarelli


6. Pogięte bajki. Spokój Grabarza 


7. W szponach mrozu Richelle Mead
8. To nie tak Weronika Wierzchowska 


9. W rytmie passady Anna Dąbrowska


10. Jeśli tam jesteś Katy Loutzenhiser


ŁĄCZNA LICZBA PRZECZYTANYCH STRON WYNOSI 3061

     Nie jest to najgorszy wynik. Jeśli chodzi o sierpniowe lektury, mogę chyba być bardziej niż zadowolona. Bardzo się cieszę, że zaczęłam zapoznawać się z prozą Jaya Kristoffa, i że udało mi się kontynuować przygodę z Akademią Wampirów. W rytmie passady zaś potrzaskała moje serce na kawałeczki.

BOOK HAUL

     Pora na to, co społeczność booktube'owa lubi najbardziej, czyli na bookhaul. W tym miesiącu przybyło do mnie aż osiemnaście książek. Paczka z tego miesiąca była szczególna (zmieniłam takżę księgarnię internetową), ponieważ zawierała między innymi najnowszą książkę Cassandry Clare, wyczekaną przeze mnie Clare czy też nowe książki Jennifer L. Armentrout.

1. Całe góry wspomnień Damian Dawid Nowak
2. Ostatni Namsara Kristin Ciccarelli
3. Szczypta Sławomir Dawidowski
4. Pogięte bajki. Spokój Grabarza Marcin Pełka
5. Polowanie na mordercę Rachel Caine
6. Cedyno Melissa Darwood
7. Zranić marionetkę Katarzyna Grochola
8. Cress Marissa Meyer
9. Porozmawiajmy o... pierwszej miłości Zbiorowe
10. Droga Cormac McCarthy
11. The darkest star. Magiczny pył Jennifer L. Armentrout
12. Czyste serce Jennifer L. Armentrout
13. Kobiety nieidealne. Baśka Małgorzata Hayles, Magdalena Kawka
14. Zew Cthulhu H.P. Lovecraft
15. Siedmiu mężów Evelyn Hugo Taylor Reid Jenkins
16. Królowa mroku i powietrza Cassandra Clare
17. Jeśli tam jesteś Katy Loutzenhiser
18. Siedem miliardów słów dualista.pl

     Jeśli chodzi o książki, jakie będę czytać, to jak zwykle nie mam planów. Dziś zaczęłam Wielką samotność Kristin Hannah. To mała cegiełka i jak już się z nią uporam, to zobaczymy. Trzymajcie się cieplutko i do napisania!

piątek, 30 sierpnia 2019

"Fala" Lisa Glass

     Cześć! Pomyślałam, że na koniec wakacji podzielę się z wami jedną z najbardziej letnich książek, którą miałam okazję czytać w tym roku. Jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam poznać zakończenie cyklu Błękit od Lisy Glass. Zapraszam do zapoznania się w moją opinią o Fali.

Tytuł: Fala
Tytuł oryginału: Ride
Autor: Lisa Glass
Tłumaczenie: Anna Piasecka
Wydawca: Zielona Sowa
Data wydania: 12 września 2018
Liczba stron: 432
Moja ocena: 8/10

     Iris postanawia wrócić do domu. Dziewczyna ma przerwę w zawodach i czuje, że potrzebuje przerwy od tego wszystkiego. Niestety, także od Zeke'a...

     Iris przebywa wśród rodziny i przyjaciół. Dopadają ją wątpliwości, czy warto kontynuować karierę. Przypomina sobie, jak to jest surfować tylko dla przyjemności. Poznaje nowych ludzi.

     W ostatnim tomie tej serii jest dużo czasu na refleksję nad życiem i nad uczuciami. Iris musi się zastanowić, czego tak naprawdę chce i przede wszystkim, czy jest gotowa pójść dalej i zapomnieć o swojej pierwszej miłości.

     Falę przeczytałam błyskawicznie. Mam do niej jeszcze większy sentyment z tego względu, że towarzyszyła mi w podróży na wakacje. Ponadto są tutaj zawarte wszystkie elementy, które sprawiły, że pokochałam tę trylogię i bohaterów. Momentami też łamała mi serce, ale na to po przeczytaniu zakończenia Powiewu byłam poniekąd przygotowana.

     Zakończenie przygody z daną serią bywa trudne. Szczególnie, jeśli się bardzo lubi historię oraz bohaterów. Pokochałam Zeka, pokochałam Iris. To jej historia i jestem w stanie zrozumieć jej rozterki oraz to, co robi (nawet jeśli nie pochwalałam jej działań). Zeke to takie kochane, troskliwe słoneczko. Ma swoje problemy, ale każdy je ma.

     Wydarzenia w Fali zapewniają prawdziwy rollercoaster emocjonalny. Moim zdaniem także nie da się przewidzieć tutaj zakończenia. Sama myślałam, że finał będzie inny i już byłam przygotowana na złamane serce. Zeke i Iris zasłużyli sobie na szczęśliwe zakończenie, a czy się go doczekali? Odsyłam do książki.

     Jeśli będę chciała poczuć wakacyjny klimat, to powrócę do tej trylogii. Trudno wyobrazić sobie bardziej wakacyjne książki. Wiecie: surfing, fale, plaże... Trochę mi smutno, że to już koniec. Całą serię Lisy Glass polecam bardzo gorąco. To romans, ale skłania do refleksji.

     To już wszystko ode mnie. Widzimy się w podsumowaniu sierpnia. Życzę wam samych cudownych lektur i mnóstwo słońca (mimo tego, że wrzesień zbliża się wielkimi krokami).

piątek, 23 sierpnia 2019

"Oszukana" Magda Stachula

     Witam! Dzisiaj przychodzę do was z najnowszą książką Magdy Stachuli. Jestem prostym człowiekiem. Cokolwiek wyda ta autorka ja to kupię i przeczytam. Jak tylko dowiedziałam się o tym, że wychodzi Oszukana, byłam bardzo podekscytowana. Zapraszam dalej.

Tytuł: Oszukana
Autor: Magda Stachula
Wydawca: Edipresse
Daya wydania: 15 maja 2019
Liczba stron: 368
Moja ocena: 8/10

     Lena ma dwadzieścia trzy lata (jest moją równolatką) i nie mówi nic o swojej przeszłości. Jej historię poznajemy od momentu, w którym związała się ze sporo starszym od siebie mężczyzną, Nikodemem. Od początku ma się wrażenie, że Lena ukrywa się w wielkim domu swojego chłopaka. Często zostaje sama, kiedy Nikodem wyjeżdża w sprawach służbowych i towarzyszy jej jedynie pies, któremu razem postanowili podarować dom.

     Pierwsza sygnał nakazujący mi podwoić czujność pojawił się wtedy, kiedy Lena nie chciała pojawić się na zdjęciu na rodzinnej imprezie Nikodema. Główna bohaterka musi być czujna przy matce swojego chłopaka. Kobieta jest w stosunku do niej bardzo podejrzliwa. Uważa, że dziewczyna wykorzystuje jej syna, żyjąc na jego rachunek i nie szukając pracy.

     Co doprowadziło Lenę do obecnej sytuacji? Czy Nikodem jest tylko bezinteresownym mężczyzną z dobrym sercem? Jak potoczy się ta historia?

     Jeśli chodzi o samą konstrukcję powieści, to nic na tym polu mnie nie zaskoczyło. Tak jak w przypadku poprzednich książek Magdy Stachuli mamy tutaj do czynienia z kilkuosobową narracją. Nie będzie zaskoczeniem, ze w końcu wszystkie osoby, które opowiadają nam tę historię ze swojego punktu widzenia mają ze sobą coś wspólnego.

     Można by się było zastanawiać, co może zaskakiwać w książkach Stachuli, skoro konstrukcja powieści nie stanowi dla nas żadnej tajemnicy. Uważam, że argumentem przemawiającym za tym, żeby po książki pani Magdy jednak sięgać, jest to, że ona po prostu umie opowiedzieć każdą kolejną ze swoich historii. Owszem, Oszukana wciąga piekielnie i to jest jeden z największych plusów. Książki tego typu służą w głównej mierze rozrywce. Autorka ponadto ma pełną kontrolę nad fabułą powieści. Mam wrażenie, że każde zdanie w Oszukanej jest bardzo przemyślane, przez co z zapartym tchem śledzi się fabułę i nie można się od niej oderwać.

     W Oszukanej bardzo podobało mi się również to, że cała fabuła jest bardzo logiczna. Ta historia mogłaby spotkać każdą dziewczynę i to jest naprawdę przerażające. Nie ma tu miejsca na wybuchy i żadne akcje, których nie dałoby się wytłumaczyć. Nie wiem z czego to wynika, ale wyjątkowo mocno przeżywałam tę historię. Bardzo mocno kibicowałam Lenie. Ona jest zwykłą dziewczyną, której przydarzyło się coś złego i chciałam, żeby się jej ułożyło.

     Oczywiście nie mogę wam zdradzić zakończenia, ale chciałam, żeby to się zakończyło inaczej. Bardzo polubiłam Lenę i Nikodema (szczególnie po tym, jak poznałam jego motywację). Być może moja empatia w stosunku do Leny wynika z tego, że jest moją równolatką. Przede wszystkim jest super-silna i jej wola przetrwania naprawdę imponuje. 

     Jeśli miałabym wskazać książki, które najbardziej zapadają w pamięć (spośród książek Magdy Stachuli), to byłaby to Idealna oraz właśnie Oszukana. Polecam ją bardzo, bardzo gorąco. Szczególnie jeśli w literaturze szukacie też rozrywki. Nie chcę przez to powiedzieć, że ona nic nie wnosi i że nic nie można z niej wynieść. Wiecie, girl power i tak dalej.