poniedziałek, 12 czerwca 2017

Reread: "Kuzynki" Andrzej Pilipiuk

     Witam was tej cudownej nocy! Przychodzę do was z książką, którą pierwszy raz czytałam ładnych kilka lat temu. Już od jakiegoś czasu gdzieś tam z tyłu głowy miałam myśl, że fajnie byłoby mieć u siebie całą serię Kuzynek, więc niedawno zakupiłam.
     Za chwilę zobaczycie okładkę. To wydanie jest takie cudowne, naprawdę. Jeszcze ma wstążeczkę. Och, myślę, że mogę umierać. Dobra, teraz już na poważnie, zapraszam dalej.

Tytuł: Kuzynki
Autor: Andrzej Pilipiuk 
Wydawca: Fabryka Słów 
Data wydania: 11 lipca 2014 
Liczba stron: 320 
Moja ocena: 8/10

     Katarzyna Kruszewska, młoda kobieta o bardzo lotnym umyśle oraz pracownica CBŚ próbuje ustalić miejsce pobytu swojej prababki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że według legendy Stanisława Kruszewska nigdy się nie zestarzała.
     Tymczasem Stasia powróciła do Polski po dość długiej nieobecności. Podejmuje pracę jako nauczycielka w krakowskim żeńskim liceum.
     Mniej-więcej w tym samym czasie grupa żołnierzy odbija z rąk Serbów młodziutką dziewczynę - Monikę Stiepankovic. 
     Losy tych trzech niesamowitych kobiet w końcu się splatają. Mimo wielu różnic połączyła je przyjaźń. Nasze bohaterki będą też musiały zmierzyć się z przeciwnościami losu oraz z tajemnicą Moniki.
     Kuzynki przeczytałam dzięki mojej siostrze. Czytała te książki jako e-booki i mówiła, że bardzo się jej podobają. Właściwie do tej pory uznaje tę serię za jedną ze swoich ulubionych. O ile fabułę Kuzynek pamiętam dość dobrze, to kolejne zatarły się niemal kompletnie w mojej pamięci. Natomiast tej najnowszej dopisanej czwartej części nie czytałam wcale.
     Kuzynki to moje pierwsze i na razie jedyne spotkanie z prozą Andrzeja Pilipiuka. Gdzieś tam mi chodzi po głowie, żeby zapoznać się z jego innymi książkami i pewnie kiedyś to zrobię. Ta książka jest po prostu cudowna. Nie dość, że to moja ukochana fantastyka, to jeszcze skupia się na wspaniałych, silnych kobietach. 
     Akcja Kuzynek dzieje się w Krakowie. Można się zakochać w Krakowie Pilipiuka, naprawdę. Tam nowoczesność ściera się z pozornie dawno minionymi czasami. Okazuje się też, że Andrzej Pilipiuk jest osobą z cudownym dystansem do siebie. Nie będę wdawać się w szczegóły, ale chodzi o pewną naprawdę świetną i dość zabawną scenę.
     Mam sentyment do tej książki i chciałam ją sobie odświeżyć już od dawna. Ciekawe, kiedy przeczytam kolejne części. Mam tyle książek do przeczytania, że chyba nie wyrobię się z tym do śmierci, tak... 
     Kuzynki bardzo, bardzo mocno wam polecam. To jest naprawdę cudowna opowieść. Odnoszę nawet wrażenie, że jest swego rodzaju hołdem złożonym kobietom przez autora. Do napisania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz