Gdy tylko się dowiedziałam, że wychodzi kolejna książka Magdy Stachuli, od razu wiedziałam, że chcę ją przeczytać. Idealna jak i Trzecia bardzo mi się spodobały. Czy W pułapce wypadła równie dobrze?
Tytuł: W pułapce
Autor: Magda Stachula
Wydawca: Znak
Data wydania: 20 czerwca 2018
Liczba stron: 304
Moja ocena: 7/10
Klara budzi się na klatce schodowej. Ostatnie, co pamięta, to impreza. Zastanawia się jakim cudem dotarła do swojego bloku. Szybko wchodzi do mieszania, dziękując w duchu za to, że jej rodziców nie ma w domu. Problemy zaczynają się, kiedy Klara spogląda na datę i dowiaduje się, że nie uciekło jej kilka godzin. Mgła spowija bowiem dwa dni.
Główna bohaterka nie ma pojęcia co się z nią działo. Razem z przyjaciółką trafia na ślad dziewczyny, której niemal rok wcześniej przydarzyło się to samo.
Co tak naprawdę się wydarzyło? Czy Klarę i tamtą dziewczynę coś łączy?
Podobnie jak w poprzednich książkach, tak i W pułapce mamy do czynienia z narracją pierwszoosobową. Magda Stachula prowadzi nas przez wydarzenia, podrzucając co chwila nowe tropy, które mają doprowadzić nas do rozwiązania zagadki.
W pułapce to kolejna książka w stylu, który zdążyłam polubić i do którego się przyzwyczaiłam. Pewnie gdybym nie wiedziała, że to książka pani Magdy, to po lekturze mogłabym stwierdzić, że ta książka wyszła spod jej ręki. Mimo tego, że sposób prowadzenia fabuły jest de facto taki sam, to znowu nie udało mi się odgadnąć, o co tutaj chodzi. Chociaż po lekturze wszystko oczywiście wydaje się proste i logiczne.
Gdybym miała wybrać, który z trzech tytułów pani Stachuli najbardziej mi się podoba, to byłaby to Idealna. Trzecia też podobała mi się nieco bardzie niż W pułapce, ale nie oznacza to, że nie bawiłam się dobrze przy lekturze.
To chyba wszystko, co mam do powiedzenia o tej książce. Nie jest długa, w zasadzie to można ją połknąć w jedno-dwa popołudnia. Na pewno przeczytam kolejne książki Magdy Stachuli, a wam W pułapce polecam.
Trzymajcie się cieplutko. Do napisania!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz