Chciałam zmieścić wszystko w jednym stosie, ale istniała realna obawa, że książki runą na podłogę (albo na mnie) i się pouszkadzają więc wiecie, nie chciałam ryzykować.
Tom 3 Tokyo Ghoul. Mangi zaliczam do książek, więc także dołączyłam ją do tego zestawienia.
George Orwell za dyszkę. Zakup całkowicie spontaniczny. Kto by pomyślał, że w empiku zrobią półkę z wydaniami kieszonkowymi?
"Zdradzona", czyli tom drugi "Domu Nocy". Myślałam, że kupuję wydanie zwykłe, a nie kieszonkowe, ale właściwie to nie ma większego znaczenia.
"Nomen Omen" Marty Kisiel. Po obejrzeniu recenzji Anity i przecenie kupiłam niemal bez zastanowienia.
"Dziewczyna z pomarańczami". Nie była objęta żadną promocją, po prostu słyszałam o niej wiele dobrego.
"Fangirl" Rainbow Rowell. Znowu, czytałam wiele pozytywnych recenzji. Poza tym sam opis bardzo mi się spodobał. Myślę, że lektura będzie przyjemna. W końcu, kto z nas nie ma w sobie czegoś z tytułowej "Fangirl"?
Moja kolejna miłość, czyli "Wampiry z Morganville" Caine Rachel. Dwa tomy w przecenie. Kiedyś skompletuję całość.
Najgrubsze tomiszcze w moim stosiku. "Blackout" liczy sobie prawie 800 stron a i format ma potężny. Ciekawe, kiedy to przeczytam. Złożę chyba podanie o kolejne życie, w którym poświęcę się wyłącznie czytaniu xd.
Trylogia Gail Carriger. Spodziewam się dobrej lektury, ale zobaczymy, jak to wyjdzie.
"Sensei i miłość" Hiromi Kawakami. Skusiło mnie nazwisko autorki oraz opis. No i też dopisek na okładce: "Książka jak lekcja szczęścia". Zresztą i historie podnoszące na duchu są potrzebne.
"Druga Szansa" Katarzyny Miszczuk. Kupiłam ją bo mnie zaciekawiła no i to Katarzyna Miszczuk, więc musi być dobra.
Duologia również od Katarzyny Miszczuk. Po przeczytaniu trylogii o Wiktorii Biankowskiej brałam jej książki w ciemno.
Cztery tomy "Darów Anioła". Dwa już miałam, więc teraz czeka mnie duuużo Jace'a!
"Future" Dmitry Glukhovsky. Może kiedyś nauczę się pisać nazwisko tego autora bez zerkania na okładkę. Po tej książce spodziewam się naprawdę dużo. Opis z tyłu zachęca niesamowicie. Słyszałam także same dobre rzeczy o niej od mojej przyjaciółki, która określiła ją jako "genialną ale i obrzydliwą". Przyznam się, że trochę się obawiam tej lektury. Autor przedstawił bardzo brutalny świat, tego jestem pewna. Jedyne czego w niej mogłoby nie być, to tych brzydkich zdjęć, które są w środku. No i okładka jest dość niepokojąca i przerażająca. Te puste oczodoły tej maski czy rzeźby czy czegokolwiek co jest na okładce... brrr.
To już wszystko. Jeśli uda mi się przeczytać wszystkie książki z mojej biblioteczki, będę usatysfakcjonowana. W tym celu muszę udać się na odwyk od biblioteki i nie wychodzić z domu xD. Ten rok szkolny będzie też naznaczony lekturami szkolnymi, więc mnóstwo czytania mnie czeka. Ale jakoś to będzie. Bez czytania nie przeżyję więc jakoś pogodzę lektury z nauką. Trochę tego wyszło. Następnym razem przyjdę do was z recenzją jakiejś książki. A zaległych recenzji mam cztery, także na razie nie zabraknie mi tematów do notek. Później zobaczymy, może życie dostarczy tematów? Życzę wam równowagi psychicznej i jakiej takiej chęci do nauki. Do napisania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz